Odpowiedzi

Wyświetla 1 wpisy z $
  • Autor
    Wpisy
  • W odpowiedzi na: Zawody Online na aplikacji – opinie…… #37911
    Mariusz SzalejMarszal
    Uczestnik

      Prosimy o kolejne opinie, uwagi czy też spostrzeżenia. Chcielibyśmy doskonalić tę formułę ponieważ jest bezpieczna i daje sporo swobody co do wyboru łowiska.

      Jako sędzia tych zawodów bardzo dziękuję wszystkim uczestnikom za bardzo dobrą współpracę.

      W odpowiedzi na: Burza mózgów? #28065
      Mariusz SzalejMarszal
      Uczestnik

        Aby wpisy nie były zbyt długie, zamieszczam następy, tym razem dotyczący wspomnianej przez Ciebie “burzy mózgów”. Zapraszamy na zebrania walne, które w każdym Kole za chwilę bedą miały miejsce. Tam są przedstawiciele Zarządu Okręgu, tak można przedstawiać swoje wnioski i propozycje, tam w końcu można też uzyskać wsparcie Zarządu Koła i postawić wniosek (odpowiednio uzasadniony), który może zostać przyjęty jako wniosek Walnego i skierowany do odpowiedniego Organu PZW. Oczywiście wniosek, który kieruje się do np. ZO musi zawierać treść, do której ZO może odnieść się w ramach posiadanych kompetencji. Dlatego tak ważne jest umiejętne i rzeczowe formułowanie wniosków i poparcia dla nich a “burza mózgów” niestety takiego kryterium często nie spełnia i poza ubiciem sieciowej piany niestety do niczego nie doprowadzi. Trzeba po prostu włączyć się w działania wędkarzy, te oddolne przede wszystkim, wesprzeć tych zdeterminowanych. To działanie musi przybrać realne wymiary a nie jedynie formułę wpisywania żuczeń i zażaleń. Zapraszamy do działania.

        Mariusz Szalej

        W odpowiedzi na: Burza mózgów? #28064
        Mariusz SzalejMarszal
        Uczestnik

          Witaj.

          Zacznę od końca Twojego wpisu. Łowiska “złów i wypuść” to aktualnie najbardziej rozsądne rozwiązanie dla wód górskich lub inaczej, “wód krainy pstrąga i lipienia” ponieważ każda zabrana ryba  z takiego łowiska to znacząca strata dla niego i dla nas. Zagadnienie okresów ochronnych to również istotny element ochrony ryb szlachetnych ponieważ w takich okresach nie powinno pakować się z wędziskiem w obszary, które należy w tym czasie omijać z przyzwoitości i dbałości o gatunki chronione. Przykład? Łowienie pstrągów na gniazdach tarłowych na spinning. Gdybyśmy pozwolili i zaczęli akceptować spinningowanie w okresie ochronnym w takich miejscach, znalazłoby się wielu chętnych do złowienia agresywnego pstrąga stojącego na gnieździe. Oczywiście nie ma takiego zakazu ale jest niepisany nakaz przyzwoitości i to przynajmniej w części działa. Poza tym przynęta spinningowa uzbrojona jest często w dwie kotwice czyli sześć grotów. jakie to czyni szkody pstrągom po kilku obrotach chyba nie musze pisać. Najwyższy czas zawalczyć o zbrojenie przynęt stosowanych przez spinningistów na wodach krainy pstrąga i lipienia w haki z pojedynczym grotem. Jeszcze przez swoim muchowym czasem łowiłem tak uzbrojonymi przynętami i nie zdarzyło się, aby drugi hak wydłubał pstrągowi oko lub poharatał skrzela, jak to dzieje się przy dwóch kotwicach nad wyraz często.

          Jeśli chodzi o petycje w zakresie zmniejszenia limitów ilościowych i wymiarów ochronnych, Koło “Grodzkie” od wielu lat składa takie wnioski do ZO. Niestety przepada ich zdecydowana większość. Oczekiwania łowiących  sprowadzają się do wyżerania z wód drapieżników. Nadziei na zmianę nie widzę. Wnioski nasze dotyczyły szczupaka, sandacza i okonia. Tylko w przypadku tego ostatniego nastąpiła delikatna odwilż (limit 10 szt.).

          Termin zakończenia okresu ochronnego zawsze będzie graniczny i argument, że jednego dnia nie można łowić danego gatunku a następnego już tak to trochę archaiczny argument. Zawsze będzie jakaś granica, w tym przypadku granica daty.

          Mariusz Szalej

        Wyświetla 1 wpisy z $