Bardzo często piszemy o niekoleżeństwie, kłusownictwie, mięsiarstwie i wielu negatywnych zjawiskach drążących naszą wędkarską społeczność. Tym razem z wielka przyjemnością mogę poinformować o zupełnie odmiennym zdarzeniu. Wędkarze z własnej inicjatywy, samodzielnie wyremontowali drogę do pilchowickiego slipu.

Każdy, kto próbował korzystać ze zjazdu nad Jezioro Pilchowickie od strony Strzyżowca po dłuższych opadach wie jaki bywał z tym problem. Grzęzły nie tylko osobówki. Rozjeżdżona, gliniasta droga nie raz była “podsypywana” gruzem, tłuczniem, różnymi materiałami. Sami klika lat temu organizowaliśmy taką akcję. Na drogę trafiło kilka ciężarówek klińca. Mokra glina jest w stanie wchłonąć każdą ilość materiału. Po dwóch, trzech latach po naprawie nie było śladu.

Tym razem skrzyknęło się kilku wędkarzy. Z różnych kół wędkarskich i różnych miejscowości. Łączyło ich tylko jedno – zamiłowanie do wędkowania na najpiękniejszym naszym jeziorze i chęć do społecznego działania.

Kto mógł pomógł na ile było go stać. Pomagali koledzy z Koła Miasto, Piechowie, Szklarska Poręba. Ku zaskoczeniu wszystkich pozytywnie zareagował też Zarząd Okręgu PZW dokładając 1 500 zł do zakupu tłucznia. Wędkarze z Grodzkiego również nie pozostali obojętni. Łącznie wystarczyło na zakup ok. 50 ton materiału, dowiezienie i rozsypanie na najbardziej rozjeżdżonym odcinku drogi.

Niesamowitą robotę zrobiło kilku kolegów, którzy wzięli w ręce łopaty i po pracy rozparcelowali dziesiątki ton kamienia. Przy okazji wykonali proste odwodnienia, które spowolnią wymywanie kamiennego narzutu. Znakomita, ogromna, całkowicie społeczna praca. Ogromne uznanie. W imieniu kolegów z Grodzkiego …wielkie dzięki !

jarekk

Na prośbę organizatorów akcji podwieszam listę osób i organizacji zaangażowanych w naprawę drogi: