Dwie drużyny reprezentowały Koło Grodzkie w wiosennej edycji zawodów spinningowych “Puchar Jeziora Sławskiego 2024”. 

GRODZKIE.PL 1 w składzie: Tomek Kozar, Jarek Krempa

oraz GRODZKIE.PL 2 w składzie Wojtek Gęgotek, Robert Płucieńczak

Na 160 uczestniczących drużyn zajęliśmy 30 miejsce. Nie jest to imponujący wynik, szczególnie, gdy wspominamy poprzednie edycje pucharu w których zwykle mieściliśmy się w dwudziestce, a dwa lata temu team GRODZKIE.PL 2 zajął II miejsce. Pozostał spory niedosyt, tym bardziej, że początek rywalizacji znakomicie rokował.

Połowa sobotniej tury zawodów układała się wyśmienicie. Pierwsze ryby złowiliśmy dosłownie w pierwszych rzutach. Ponieważ sędziowanie odbywało się za pomoca aplikacji, mogliśmy na bieżąco obserwować wyniki. Utrzymywaliśmy się w ścisłej czołówce zajmując pierwsze, potem drugie miejsce.

Idealnie wstrzeliliśmy się w miejsce i przynęty. Do południa złowiliśmy cztery piękne szczupaki, w tym prawdziwy okaz Tomka Kozara – szczupaka 97 cm.

Do tego, dwie duże ryby spadły podczas holu – działo się na prawdę sporo.

Po południu sytuacja zupełnie sie odwróciła. Brania u nas zupełnie “siadły”. Mieliśmy jakieś sporadyczne trącenia, ale nie mogliśmy już nic dołowić do końca tury. Potem okazało się, że drużyny łowiące delikatniej, na mniejsze przynęty łowiły nadal skutecznie, spychając nas na 17 pozycję.

Pod koniec dnia był jeszcze moment, gdy szczupak znów żerował aktywniej. Robert Płucieńczak z drugiej drużyny Grodzkiego wykorzystał to łowiąc kolejną piękna rybę o długości ponad 90 cm.

Drugi dzień rywalizacji nie był dla nas udany. Postawiliśmy wszystko na jedną kartę. W Pucharze Sławy nie zbiera się punktów do rankingu, trzeba po prostu wygrać.  Łowiliśmy ciężko, na duże slidery i gumy co dało dwukrotny kontakt z dużymi rybami. Niestety, żadne branie nie zakończyło się udanym holem.

Ostatecznie zajęliśmy 30 miejsce w klasyfikacji generalnej.

Podsumowując, oprócz niedosytu o którym wspomniałem, było to całkiem udane wędkowanie. Dwóch kolegów złowiło medalowe szczupaki, dużo było brań, kilka spadów. Jezioro Sławskie nie należy do łatwych. Kilkadziesiąt startujących teamów przez dwa dni rywalizacji nie złowiło żadnej wymiarowej ryby. Wiele osób nie miało nawet kontaktu lub łowiło ryby niewielkie. Teamy reprezentujące Koło Grodzkie liczyły się w rywalizacji i były przez konkurentów zauważane.

 Zdjęcia: 

Organizator – Stowarzyszenie “Lasy i Jeziora”

Robert Płucieńczak

JarekK

Relację przygotował: JarekK