Woda z Jeziora Pilchowickiego zostanie spuszczona, to pewne. Wiadomo od lat, że ponadstuletnie urządzenia hydrotechniczne elektrowni wymagają remontu. Od lat pojawiają się też newsy z kolejnymi datami, kiedy prace remontowe mają się rozpocząć.  W niedawnej publikacji w serwisu internetowego Wlenia (wleninfo.pl) pojawia się informacja o nieodległym terminie rozpoczęcia prac. Dziennikarz powołuje sie na słowa prezesa Zarządu Tauron Ekoenergia Sp. z o.o. i brzmi to zupełnie wiarygodnie. Jednocześnie jesteśmy informowani o intensywnych zarybieniach odcinka Bobru narażonego na biologiczne unicestwienie. Do rzeki trafiło niedawno tysiące małych pstrągów, a niedalekiej przyszłości planowane jest wpuszczanie narybku lipienia. To musiało wzbudzić niepokój i wędkarzy i nas – koła opiekującego się tym odcinkiem Bobru.

Na pytanie o sens prowadzenia zarybień w przededniu rozpoczęcia remontu zapory, a co za tym idzie skazania na straty całego materiału zarybieniowego, w rozmowie z ichtiologiem biura ZO w Jeleniej Górze – Pawłem Kłobuckim, otrzymałem odpowiedź uzasadniającą takie postępowanie.

Zdaniem ichtiologa nie ma jeszcze żadnych decyzji co do terminu rozpoczęcia prac. Nie ruszyło nawet postępowanie administracyjne dotyczące pozwolenia na budowę. Formalności z tym związane to złożony i czasochłonny proces, a jednym z jego elementów jest obowiązek uzgodnienia zakresu i metody prowadzenia prac budowlanych ze stronami postępowania – w tym ZO PZW w Jeleniej Górze. Wg informacji posiadanych przez ZO rozpoczęcie tej procedury planowane jest na lata 2021 – 2023, a od rozpoczęcia formalności do odkręcenia na dobre “kurka od zapory” jeszcze daleka droga. Jeżeli pokusić się o szacowanie daty spuszczenia wody z zalewu, to przy sprawnie prowadzonych uzgodnieniach, nie ma raczej szans, by nastąpiło to wcześniej niż w 2024-25 roku.

Do Zarządu Okręgu PZW w Jeleniej Górze dotarła wieść o publikacji na portalu wleninfo.pl. Próbowano też weryfikować podane przez portal informacje w Wodach Polskich, ale ze względu na sytuację epidemiczną było to, zdaniem ichtiologa, niemożliwe. Wszystko wskazuje na to, że postęp prac jest obecnie spowolniony i nie należy się spodziewać szybkiego opróżnienia Pilchowic. PZW musi też realizować na bieżąco obowiązki wynikające z pozwolenia wodnoprawnego, a do takich należą prowadzone zarybienia.

JarekK

>>> GALERIA ZDJĘĆ – OBNIŻENIE PIĘTRZENIA NA JEZIORZE PILCHOWICKIM W 2015 ROKU <<<